Dolina Śmierci w słowackiej części Beskidu Niskiego była przedmiotem wycieczki turystycznej organizowanej w maju przez Centrum Kultury w Pleśnej. To malownicze i spokojne dzisiaj miejsce zawdzięcza swoją nazwę jednej z najbardziej krwawych potyczek pancernych z października 1944 roku.
Przygoda na Słowacji rozpoczęła się w sercu doliny, w pobliżu wsi Krużlowa, gdzie w szczerych polach tkwią po dzisiaj radzieckie pojazdy pancerne w tych miejscach, w jakich je po bitwie zastano. Są to przeważnie czołgi T34 i T34-85. Miejsce to, poza walorami czysto krajobrazowymi, wyróżnia się więc pod względem historycznym. Na jednym ze wzniesień ustawiono wieżę widokową na kształt pocisku pancernego oraz duży napis „Udolie Smrti”.
Po kilkudziesięciu minutach spędzonych w tym miejscu, grupa udała się przez centrum Krużlowej w stronę zalesionego szczytu Rohula. Podążając za żółtymi znakami malowniczym, rozległym terenem dotarła na najwyższy punkt wycieczki. Kolejne kilometry przez widokowe, odludne łąki zaprowadziły wędrowców do wsi Belejovce, a potem pod Przełęcz nad Wapiennikiem.
Tu niebo na niespełna kwadrans zasnuło się gęstymi chmurami, z których spadł deszcz. Na kilometr przed granicą z Polską, za zielonymi i czerwonymi znakami, grupa dotarła do Roztok, skąd busem udała się w drogę powrotną.
Największym atutem wypadów w słowackie góry jest z pewnością spokój i kojące obcowanie z naturą. Jak zauważają sami uczestnicy, tu naprawdę można odpocząć z daleka od wszelkiej infrastruktury i komercji skierowanej do turysty.
Zachwyca dziewiczość terenu i poczucie bycia sam na sam z górami.
W myśl powyższego Centrum Kultury w Pleśnej stawia na mniej popularne, nie ustępujące klimatem i walorami szlaki górskie, licząc na zainteresowanie tych, którym taka forma aktywności najbardziej odpowiada.
Kolejna wycieczka turystyczna przewidziana jest 8 czerwca. Tym razem Centrum Kultury zaprasza w słowacką Magurę Spiską na szlak w kierunku Wietrznego Wierchu. Zapisy już wkrótce.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z wycieczki
(fot. S. Smoleń)